Kto z nas, zwłaszcza jeśli chodzi o kobiety, nie ma żadnych obiekcji jeśli chodzi o figurę? Każdy niemal wskaże jakieś miejsce na swoim ciele, gdzie za dużo jest ciałka, za mało jest mięśni, tutaj formuje się jakaś oponka, a coś mogłoby być odrobinę wyżej. Najlepszym na te zmartwienia sposobem jest uprawianie sportu, o czym często zapominamy. Nadarzająca się zima dla jednych będzie kolejnym zmartwieniem, bo przecież komu chce wychodzić się na zimno, gdy można zasiąść przed kominkiem z kubkiem ciepłego kakao? Tak jednak nie musi być. Zimowe sporty są naprawdę fascynujące. Zainwestujmy w buty snowboardowe, kaski snowboardowe i ruszmy w trasę. Nawet jeśli nie mamy deski, wypożyczalnia jest dla nas ratunkiem, zwłaszcza jeśli chodzi o spontaniczny wyjazd. Kiedy już oswoimy wiązania snowboardowe, okaże się, że nie jest tak źle czasem wyjść na zimno. Z każdym kolejnym zjazdem, z każdym kolejnym wjazdem orczykiem do góry, kolejnym wykonanym poprawnie skrętem, podskokiem będziemy czuć się dużo lepiej. Sport wzmacnia naszą odporność, poprawia kondycję serca, naczyń krwionośnych, dotlenia nasz mózg i organizm. Nie dopuśćmy by przez zimowe wylegiwanie się w łóżku nasz organizm ucierpiał. Skupmy się więc na tym, by choć raz w miesiącu zakosztować tego wesołego sportu. Nauczymy się tego naprawdę szybko, a na pewno nie będziemy żałować.
Jak przyszła do nas nasza pasja? Czasami się to pamięta: obejrzeliśmy zadziwiającą transmisję w telewizji, natrafiliśmy na bardzo ciekawy artykuł w internecie, przez przypadek odwiedziliśmy jakieś forum, znajomy podzielił się jakąś nowinką, w sklepie z prasą w oczy rzuciła nam się jakaś gazeta. A jak ty zacząłeś swoje zimowe szaleństwo? Czy pamiętasz swoje pierwsze narty? A może w pamięć bardziej zapadły buty snowboard, na które samodzielnie składałeś pieniądze, by potem dumnie odwiedzić snowboard sklep? Ciężko zrozumieć ludzi, którzy mówią, że zimowe sporty nie są dla nich. To przecież wielka przyjemność móc ślizgać się po puszystym śniegu, czuć na twarzy powiew górskiego powietrza, móc przyjść do domu wykończonym jazdą, ale jednocześnie szczęśliwym. Każdy może znaleźć coś dla siebie. Jeżeli nie wyszło nam na dwóch deskach, może mamy ukryty talent do jednej- snowboardowej? Nie powinien nas też ograniczać wiek. Ruch jak przecież wiadomo, jest dobry niezależnie od metryki. Po prostu wystarczy dostosować intensywność do naszych umiejętności, wieku i kondycji. Nie jesteśmy zbyt pewni siebie i własnej oceny? Niech pomoże nam instruktor, profesjonaliści zawsze będą wiedzieć lepiej, co jest dla nas dobre. Nie rezygnujmy całkowicie, bo to niepowetowana strata.