Ryzyko i adrenalina

Niektórzy z nas uwielbiają  ryzyko. Lubimy czuć kiedy w żyłach buzuje adrenalina, serce bije szybciej, czujemy wtedy, że żyjemy w pełni. A w końcu nie na darmo jest przysłowie: ,,kto nie ryzykuje ten nie ma”. Czego więc nie będziemy mieć jeśli nie zaryzykujemy? Jeśli chodzi o jakikolwiek sport, to ominą nas niezapomniane wrażenia, satysfakcja z tego, że spróbowaliśmy, radość z poznawania nowych rzeczy i przezwyciężania własnych słabości. Dla niektórych, wyczynem jest już na przykład wyjazd na narty, kiedy zapną wiązania narciarskie i zjadą z dosyć stromej góry. Już kiedy czujemy na twarzy wiatr, widzimy stromy spad stoku, ciśnienie nam się zwiększa. Jeśli jednak nie należymy do bojaźliwych, spróbujmy innego zastosowania dla nart albo na snowboard. Istnieje dyscyplina sportu tak zwany skitour, gdzie wszystko opiera się na tym, aby wybrać się w naprawdę strome, dzikie góry jak na przykład Alpy, bez wyznaczonych tras, bez orczyków i kolejek linowych. Cofamy się, do pierwotnego trybu jazdy na nartach, kiedy pod górkę trzeba było po prostu podejść. Nagrodą za to, jest cudowny zjazd z przepięknej, ale też jednocześnie naprawdę stromej i wysokiej góry. Pamiętajmy jednak o tym by bezwarunkowo nosić wtedy kaski narciarskie. Uratuje nas to przed ewentualnymi urazami.