Porady dla narciarzy

Jak możemy sobie pomóc jeśli chodzi o naukę zimowych sportów? Zacznijmy powoli, jeśli nie chcemy korzystać z usług instruktora, opracujmy jakiś plan, który pozwoli nam zacząć, ale nie zniechęcić się. Obowiązkowa jest rozgrzewka. Mięśnie, stawy i więzadła muszą być przygotowane na zwiększony wysiłek. Zasadniczo, przygotowania powinno się zacząć od ćwiczeń, kilka tygodni wcześniej, ale w praktyce nie wiele osób się do tego stosuje. Po drugie- bezpieczeństwo. Kaski snowboard czy też narciarskie to obowiązkowy gadżet każdego- zaawansowanego czy nie- narciarza. Zacznijmy więc proste ćwiczenia: najpierw powinniśmy opanować sztukę przewracania się i wstawania. Do udoskonalenia tej sztuki znakomicie nadają się kijki narciarskie. Wbite w śnieg, zaraz koło nas, wspaniale służą jako podpora przy wstawaniu z ziemi. Możemy zacząć ćwiczyć zjazdy. Oczywiście zacznijmy na małym stoku, gdzie krzywizna nie pozwoli nam się zbytnio rozpędzić. Możemy wykonywać ćwiczenia z pachołkami i starać się omijać je jadąc jak najbliżej. Możemy również próbować jeździć slalomem, od jednego końca stoku do drugie. W razie zimna, pamiętajmy, że doskonale rozgrzać może nas bielizna termoaktywna- gadżet najnowszej generacji, który nie pozwoli nam zmarznąć.

Precyzja na miarę mistrza

Precyzja to określenie zawsze pożądane. Nieważne w jakiej dziedzinie, chętnie je słyszymy. Oznacza, że coś robione jest z dokładnością, starannością, że nie ma tam miejsca na pomyłkę. Czyż nie byłoby wspaniale, gdyby to słowo opisywało nasz styl jazdy na nartach czy desce? Oczywiście że tak, ale jak w każdej dziedzinie- osiągnięcie takiego stanu rzeczy wymagatórej nie lubimy. Jeżeli dwie deski nie sprawiają nam zbytniej radości, może warto przerzucić się na snowboard? Jest nieco trudniej opanować tą sztukę, ale ilość osób uprawiających ten sport mówi sama za siebie na temat tego czy przynosi radość. Pamiętajmy, że niektóre akcesoria wydatni mogą pomóc nam osiągnąć precyzję w zjazdach. Idealnie nadaje się do tego ćwiczenie wykorzystujące kijki narciarskie i pachołki. Ustawiamy trójkąty wzdłuż jednej linii, a następnie staramy się je omijać łukiem. Wbijając kijek w momencie skrętu, staje się on bardziej dynamiczny, jest łatwiej go zrobić. Jeżeli popracujemy nad takimi detalami szybko okaże się, że przy zwykłych zjazdach czujemy się lepiej i pewniej.